Remont Ślimaczej Górki, nazywanej również Grotą, właśnie się zakończył. Ma to być teraz miejsce wydarzeń kulturalnych i animacji. Jak Wam się podoba po rewitalizacji? To hit czy kit? Zobacz więcej zdjęć.
Ślimacza Górka to wzniesienie będące pozostałością po fortyfikacjach z czasów szwedzkiej okupacji Elbląga z lat 1626-1635. W XIX wieku między zasypanymi wcześniej fosami, na powierzchni blisko 2,5 hektara, utworzono park (do dzisiaj przetrwał w części jako park Planty), na którego terenie znajdowała się m.in. resursa Humanitas oraz kasyno.
„Niektórzy opowiadali, że na tym pagórku (Ślimaku – red.) stała szubienica i wykonywano wyroki. Nie była to prawda, ponieważ park ze „Ślimakiem” już dawno należał do resursy, nim jeszcze wybudowano więzienie (...) Mówiono też, że w „Ślimaku” Gestapo urządziło miejsce kaźni, a po 1945 r. Sowieci torturowali tutaj ludzi i ich zabijali. Ale to wszystko mocno mija się z prawdą” – pisze w swojej książce „Spacerkiem po Elblągu” Lech Słodownik, znany w mieście promotor lokalnej historii.
W 1977 roku po modernizacji Ślimaczej Górki w jej wnętrzach otwarto Grotę – jeden z najbardziej popularnych w Elblągu punktów z lodami, rurkami z kremem i goframi. Jedna z elbląskich rodzin dzierżawiła to miejsce przez 40 lat. Po rozwiązaniu umowy Grota wróciła do miasta, przez kilka lat nic się w niej nie działo. Teraz sama Grota (która nie było remontowana, wymieniono w niej jedynie instalację elektryczną i drzwi wejściowe) ma pełnić funkcję zaplecza do organizacji wydarzeń kulturalnych i animacyjnych, jakie mają się odbywać na odnowionych tarasach Ślimaczej Górki.
Dodajmy, że rewitalizacja samej Ślimaczej Górki kosztowała 1,2 mln złotych. Wykonała ją elbląska firma BiT Dariusz Brodziak. Miasto pozyskało na ten cel 700 tysięcy dofinansowania z funduszy unijnych.
Jak Wam się podoba Ślimacza Górka po rewitalizacji? To hit czy kit?