Sprzątałem po swoim psie, nie wyrzucam śmieci (papierków, kapselków, puszek, butelek) na ziemię, petów tym bardziej bo nie palę. Mam "wygraną" sprawę w sądzie po tym jak "złapałem" gościa który petem stworzył zagrożenie - a mimo to uważam, że ludzie w tej kwestii to syfiarze i śmieciarze.