Szpital miejski przestanie być samodzielną jednostką i stanie się zakładem budżetowym. Zmiany wejdą w życie 1 stycznia. - Pracownicy i pacjenci mogą spać spokojnie - uspokaja dyrektor szpitala miejskiego dr Jacek Perliński.
Pomysł zmiany prawnego statusu jednostki pojawił się w niedawno, kiedy okazało się, że zadłużony szpital nie dostał kredytu i stracił płynność finansową. Decyzję o przekształceniu placówki z „samodzielnej” i „publicznej” (choć podlegającej Radzie Miejskiej – przyp. aut.) w samorządowy zakład budżetowy radni podjęli dziś po burzliwej dyskusji z powodu obaw, czy to właściwy krok w przypadku zadłużonego szpitala. Opozycja zwróciła też prezydentowi uwagę, że zapomniał o tym, by odpowiednio wcześnie poinformować o tej propozycji.
Jak wyjaśnia wiceprezydent Elbląga Marek Gliszczyński, zmiana statusu to jedyna szansa na to, by miasto mogło finansowo pomóc szpitalowi.
- Kiedy okazało się, że szpital traci płynność finansową, prezydent miał do wyboru albo go zlikwidować, albo zaproponować jego przekształcenie, bo prawo zabrania przekazania z budżetu miejskiego pieniędzy „samodzielnemu zakładowi” - mówi Marek Gliszczyński.
Dyrektor szpitala miejskiego dr Jacek Perliński jest zdania, że dzisiejsza uchwała pomoże lecznicy przetrwać najbliższe miesiące.
- Ważne jest i to, że radni zastrzegli, iż dają prezydentowi pół roku na decyzję, jak docelowo będzie wyglądało funkcjonowanie naszego szpitala - dodaje dyrektor.
Długi szpitala wynoszą dziś ponad 20 milionów złotych. W czerwcu specjalny zespół kryzysowy ustalił, że najlepiej będzie, jeśli placówkę przejmie marszałek i połączy ją z elbląskim szpitalem wojewódzkim lub - jeśli nie uda się tego zrobić - nastąpi prywatyzacja poszczególnych oddziałów. Dziś radni zobowiązali prezydenta, aby tych ustaleń nadal się trzymał.
Jak wyjaśnia wiceprezydent Elbląga Marek Gliszczyński, zmiana statusu to jedyna szansa na to, by miasto mogło finansowo pomóc szpitalowi.
- Kiedy okazało się, że szpital traci płynność finansową, prezydent miał do wyboru albo go zlikwidować, albo zaproponować jego przekształcenie, bo prawo zabrania przekazania z budżetu miejskiego pieniędzy „samodzielnemu zakładowi” - mówi Marek Gliszczyński.
Dyrektor szpitala miejskiego dr Jacek Perliński jest zdania, że dzisiejsza uchwała pomoże lecznicy przetrwać najbliższe miesiące.
- Ważne jest i to, że radni zastrzegli, iż dają prezydentowi pół roku na decyzję, jak docelowo będzie wyglądało funkcjonowanie naszego szpitala - dodaje dyrektor.
Długi szpitala wynoszą dziś ponad 20 milionów złotych. W czerwcu specjalny zespół kryzysowy ustalił, że najlepiej będzie, jeśli placówkę przejmie marszałek i połączy ją z elbląskim szpitalem wojewódzkim lub - jeśli nie uda się tego zrobić - nastąpi prywatyzacja poszczególnych oddziałów. Dziś radni zobowiązali prezydenta, aby tych ustaleń nadal się trzymał.
SZ