Funkcjonujące w Polsce od 1 września Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), mają być alternatywą dla tzw. III filaru emerytalnego.
Powszechnie wiadomo, że składki odprowadzane do Otwartych Funduszy Emerytalnych, nie zapewnią przyszłym emerytom wysokiej emerytury. Ustawodawca zaproponował więc nową formę oszczędzania, której głównym atutem mają być zyski zwolnione z podatku. Programy, opierające się na podobnych zasadach, funkcjonują też w innych krajach.
Ustawodawca założył, że IKE zakładane będą na długi okres, nawet kilkudziesięciu lat. Gdybyśmy więc chcieli wcześniej zamknąć konto emerytalne, zapłacimy za to.
– Wycofanie środków z IKE jest o tyle nieopłacalne, że wiąże się z zapłatą podatku od zysków kapitałowych – tłumaczy Krzysztof Tymoszyk, doradca finansowy Open Finance, firmy doradzającej w kwestiach oszczędzania i kredytów. – Nasze pieniądze będą z niego zwolnione tylko, jeśli zdecydujemy się na wypłacanie środków po 60 roku życia, lub po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Nieco inaczej działają Indywidualne Konta Emerytalne w Ameryce (Individual Retirement Account), gdzie, co prawda wcześniejsze wycofanie pieniędzy jest także nieopłacalne, ale za to istnieje możliwość wypożyczenia zgromadzonych środków na okres 60 dni. Z tej możliwości można skorzystać raz w roku, a pożyczka nie podlega oprocentowaniu. Jest to zatem dobry sposób na rozwiązanie chwilowych problemów finansowych. Amerykanie, za wycofanie pieniędzy z konta emerytalnego przed 59,5 rokiem życia, ponoszą opłatę w wysokości 10 proc. zgromadzonych środków.
O ile w Polsce ustawodawca gwarantuje uwolnienie zysków kapitałowych od 19-proc. podatku, o tyle Amerykanie umożliwiają też odliczanie od podatku wszystkich lub części składek emerytalnych.
Niemcy, w ramach programów posiadających certyfikat Richtera (potocznie nazywanych Richter-Renta), regularnie dopisują przyszłym emerytom dodatkową kwotę do już zaoszczędzonych pieniędzy. Jednak programy te nie cieszą się dużą popularnością. Mówi się, że jednym z powodów małego zainteresowania, są skomplikowane zasady systemu.
Szczególnie atrakcyjne wydają się natomiast opcjonalne ubezpieczenia zakładowe, oferowane pracownikom większych niemieckich firm. W tym wypadku, podpisywana jest umowa generalna z towarzystwem ubezpieczeniowym. Program emerytalny wiąże się z oszczędnościami – zarówno dla pracodawcy, który oszczędza na składkach odprowadzanych za pracownika – jak i ubezpieczonego. Szacuje się, że z tej formy ubezpieczenia emerytalnego korzysta przeszło 50 proc. pracowników.
Również Amerykanie mogą oszczędzać w ramach Zakładowych Planów Emerytalnych. Doświadczenie pokazuje jednak, że system ten obarczony jest pewnym ryzykiem. Po spektakularnych bankructwach gigantów pokroju Enronu czy World Comu, wielu amerykańskich obywateli straciło oszczędności całego życia.
Decydując się na otwarcie Indywidualnego Konta Emerytalnego, możemy wybierać z ofert banków, proponujących zainwestowanie środków w lokaty, towarzystw ubezpieczeniowych, oferujących polisy na życie z funduszem kapitałowym, domów maklerskich, mających w ofercie rachunki papierów wartościowych, oraz towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). W przypadku tych ostatnich, rachunek inwestycyjny może być prowadzony tylko w ramach jednego TFI, co ogranicza wybór.
W Stanach Zjednoczonych dostępnych jest 12 opcji Indywidualnych Kont Emerytalnych. Jedną z nich jest specjalny program edukacyjny, umożliwiający także odkładanie pieniędzy na edukację dziecka (Education IRA). W ciągu roku można odłożyć maksymalnie do 2 tys. USD, czyli 1-1,5 tys. mniej, niż w przypadku standardowych rachunków emerytalnych.
W Polsce maksymalna roczna składka nie może przekroczyć 150 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce rynkowej. W tym roku będzie to kwota 3435 PLN. – Wpłaty na rachunek emerytalny nie muszą być regularne. Istnieje także możliwość zawieszenia wpłat na IKE, co niewątpliwie czyni program atrakcyjniejszym – zaznacza Krzysztof Tymoszyk z Open Finance.
Jednak to zyski kapitałowe wolne od podatku mają przemawiać do potencjalnych klientów. Należy jednak pamiętać, że przy wyborze planu emerytalnego, powinniśmy również wziąć pod uwagę prognozowany zysk z inwestycji, oraz elastyczność systemu.
W Niemczech, podatek od zysków kapitałowych, wynoszący 30 proc., nie obejmował do tej pory programów oszczędnościowych, trwających minimum 12 lat. Kryzys za zachodnią granicą zmusił jednak rząd w Berlinie do szukania pieniędzy także wśród oszczędności Niemców. Z początkiem 2005 r. ulga podatkowa zostanie zmniejszona o połowę, aby kilka lat później zupełnie zniknąć z systemu podatkowego.
Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja nie powtórzy się w Polsce. Wówczas mógłby pojawić się problem z udowodnieniem, że IKE jest ofertą rzeczywiście konkurencyjną.
***
Krzysztof Tymoszyk, doradca finansowy Open Finance: Indywidualne Konta Emerytalne zostały przygotowane jako alternatywa III filaru emerytalnego. Ustawodawca, chcąc zachęcić Polaków do świadomego oszczędzania na przyszłą emeryturę, zwolnił zyski kapitałowe z 19-procentowego „podatku Belki”. Jest to główny argument, przemawiający za nowym programem oszczędnościowym. Oferta może jednak okazać się niekonkurencyjna, szczególnie dla zamożniejszych Klientów. Ograniczona została bowiem wysokość maksymalnej składki rocznej – do wysokości 150 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce rynkowej. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość zawieszenia wpłat na IKE, oraz brak zapisów, mówiących o regularnym odkładaniu określonych kwot pieniędzy. Może to przekonać nie przyzwyczajonych do regularnego oszczędzania Klientów. Niezależnie od tego, jak Polacy przyjmą Indywidualne Konta Emerytalne, możemy liczyć na wzrost świadomości, że oszczędzanie na emeryturę jest kluczową sprawą.
Ustawodawca założył, że IKE zakładane będą na długi okres, nawet kilkudziesięciu lat. Gdybyśmy więc chcieli wcześniej zamknąć konto emerytalne, zapłacimy za to.
– Wycofanie środków z IKE jest o tyle nieopłacalne, że wiąże się z zapłatą podatku od zysków kapitałowych – tłumaczy Krzysztof Tymoszyk, doradca finansowy Open Finance, firmy doradzającej w kwestiach oszczędzania i kredytów. – Nasze pieniądze będą z niego zwolnione tylko, jeśli zdecydujemy się na wypłacanie środków po 60 roku życia, lub po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Nieco inaczej działają Indywidualne Konta Emerytalne w Ameryce (Individual Retirement Account), gdzie, co prawda wcześniejsze wycofanie pieniędzy jest także nieopłacalne, ale za to istnieje możliwość wypożyczenia zgromadzonych środków na okres 60 dni. Z tej możliwości można skorzystać raz w roku, a pożyczka nie podlega oprocentowaniu. Jest to zatem dobry sposób na rozwiązanie chwilowych problemów finansowych. Amerykanie, za wycofanie pieniędzy z konta emerytalnego przed 59,5 rokiem życia, ponoszą opłatę w wysokości 10 proc. zgromadzonych środków.
O ile w Polsce ustawodawca gwarantuje uwolnienie zysków kapitałowych od 19-proc. podatku, o tyle Amerykanie umożliwiają też odliczanie od podatku wszystkich lub części składek emerytalnych.
Niemcy, w ramach programów posiadających certyfikat Richtera (potocznie nazywanych Richter-Renta), regularnie dopisują przyszłym emerytom dodatkową kwotę do już zaoszczędzonych pieniędzy. Jednak programy te nie cieszą się dużą popularnością. Mówi się, że jednym z powodów małego zainteresowania, są skomplikowane zasady systemu.
Szczególnie atrakcyjne wydają się natomiast opcjonalne ubezpieczenia zakładowe, oferowane pracownikom większych niemieckich firm. W tym wypadku, podpisywana jest umowa generalna z towarzystwem ubezpieczeniowym. Program emerytalny wiąże się z oszczędnościami – zarówno dla pracodawcy, który oszczędza na składkach odprowadzanych za pracownika – jak i ubezpieczonego. Szacuje się, że z tej formy ubezpieczenia emerytalnego korzysta przeszło 50 proc. pracowników.
Również Amerykanie mogą oszczędzać w ramach Zakładowych Planów Emerytalnych. Doświadczenie pokazuje jednak, że system ten obarczony jest pewnym ryzykiem. Po spektakularnych bankructwach gigantów pokroju Enronu czy World Comu, wielu amerykańskich obywateli straciło oszczędności całego życia.
Decydując się na otwarcie Indywidualnego Konta Emerytalnego, możemy wybierać z ofert banków, proponujących zainwestowanie środków w lokaty, towarzystw ubezpieczeniowych, oferujących polisy na życie z funduszem kapitałowym, domów maklerskich, mających w ofercie rachunki papierów wartościowych, oraz towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). W przypadku tych ostatnich, rachunek inwestycyjny może być prowadzony tylko w ramach jednego TFI, co ogranicza wybór.
W Stanach Zjednoczonych dostępnych jest 12 opcji Indywidualnych Kont Emerytalnych. Jedną z nich jest specjalny program edukacyjny, umożliwiający także odkładanie pieniędzy na edukację dziecka (Education IRA). W ciągu roku można odłożyć maksymalnie do 2 tys. USD, czyli 1-1,5 tys. mniej, niż w przypadku standardowych rachunków emerytalnych.
W Polsce maksymalna roczna składka nie może przekroczyć 150 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce rynkowej. W tym roku będzie to kwota 3435 PLN. – Wpłaty na rachunek emerytalny nie muszą być regularne. Istnieje także możliwość zawieszenia wpłat na IKE, co niewątpliwie czyni program atrakcyjniejszym – zaznacza Krzysztof Tymoszyk z Open Finance.
Jednak to zyski kapitałowe wolne od podatku mają przemawiać do potencjalnych klientów. Należy jednak pamiętać, że przy wyborze planu emerytalnego, powinniśmy również wziąć pod uwagę prognozowany zysk z inwestycji, oraz elastyczność systemu.
W Niemczech, podatek od zysków kapitałowych, wynoszący 30 proc., nie obejmował do tej pory programów oszczędnościowych, trwających minimum 12 lat. Kryzys za zachodnią granicą zmusił jednak rząd w Berlinie do szukania pieniędzy także wśród oszczędności Niemców. Z początkiem 2005 r. ulga podatkowa zostanie zmniejszona o połowę, aby kilka lat później zupełnie zniknąć z systemu podatkowego.
Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja nie powtórzy się w Polsce. Wówczas mógłby pojawić się problem z udowodnieniem, że IKE jest ofertą rzeczywiście konkurencyjną.
Krzysztof Tymoszyk, doradca finansowy Open Finance: Indywidualne Konta Emerytalne zostały przygotowane jako alternatywa III filaru emerytalnego. Ustawodawca, chcąc zachęcić Polaków do świadomego oszczędzania na przyszłą emeryturę, zwolnił zyski kapitałowe z 19-procentowego „podatku Belki”. Jest to główny argument, przemawiający za nowym programem oszczędnościowym. Oferta może jednak okazać się niekonkurencyjna, szczególnie dla zamożniejszych Klientów. Ograniczona została bowiem wysokość maksymalnej składki rocznej – do wysokości 150 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce rynkowej. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość zawieszenia wpłat na IKE, oraz brak zapisów, mówiących o regularnym odkładaniu określonych kwot pieniędzy. Może to przekonać nie przyzwyczajonych do regularnego oszczędzania Klientów. Niezależnie od tego, jak Polacy przyjmą Indywidualne Konta Emerytalne, możemy liczyć na wzrost świadomości, że oszczędzanie na emeryturę jest kluczową sprawą.