Firma “Regent” z Jeleniej Góry od 1 czerwca zatrudni 25 z 58 zwolnionych z pracy pracowników upadłej spółki “Plastyk”. Docelowo “Regent” do końca roku zamierza zwiększyć zatrudnienie do 50 osób.
24 maja br. Sąd Rejonowy w Elblągu ogłosił upadłość Spółdzielni Pracy “Plastyk”, zajmującej się dotąd produkcją galanterii skórzanej. Z końcem maja wszyscy pracownicy upadłej spółki “Plastyk” otrzymali wypowiedzenia z pracy bez zachowania okresu wypowiedzenia na podstawie art. 7a Kodeksu Pracy.
- Było to najkorzystniejsze rozwiązanie dla pracowników, ponieważ w takim przypadku od razu nabywają oni prawo do zasiłku – mówi Jadwiga Magdziak, syndyk masy upadłościowej spółdzielni “Plastyk”.
1 czerwca 25 byłych pracowników “Plastyka” zostanie zatrudnionych na umowy o pracę przez jeleniogórską firmę “Regent”, która na bazie “Plastyka” wznowi produkcję (z pensjami nie mniejszymi niż 900 zł). 1 lipca zaś “Regent” planuje powołanie w Elblągu nowej, niezależnej firmy.
- Z rozmów z dyrektorem jeleniogórskiej firmy wiem, że do końca roku planowane jest zwiększenie zatrudnienia w nowej spółce do 50 osób – twierdzi Jadwiga Magdziak.
“Regent” do chwili ogłoszenia przetargu na maszyny po “Plastyku” będzie je dzierżawić od syndyka. Jeśli cena będzie atrakcyjna, nowa spółka odkupi maszyny. Jeśli nie – sprowadzi używane z Niemiec.
- Było to najkorzystniejsze rozwiązanie dla pracowników, ponieważ w takim przypadku od razu nabywają oni prawo do zasiłku – mówi Jadwiga Magdziak, syndyk masy upadłościowej spółdzielni “Plastyk”.
1 czerwca 25 byłych pracowników “Plastyka” zostanie zatrudnionych na umowy o pracę przez jeleniogórską firmę “Regent”, która na bazie “Plastyka” wznowi produkcję (z pensjami nie mniejszymi niż 900 zł). 1 lipca zaś “Regent” planuje powołanie w Elblągu nowej, niezależnej firmy.
- Z rozmów z dyrektorem jeleniogórskiej firmy wiem, że do końca roku planowane jest zwiększenie zatrudnienia w nowej spółce do 50 osób – twierdzi Jadwiga Magdziak.
“Regent” do chwili ogłoszenia przetargu na maszyny po “Plastyku” będzie je dzierżawić od syndyka. Jeśli cena będzie atrakcyjna, nowa spółka odkupi maszyny. Jeśli nie – sprowadzi używane z Niemiec.
M