W Elblągu rozpoczął się sezon grzewczy. Do większości domów popłynęło już ciepło - zapewnia Wojciech Chwiałkowski, prezes Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Prośby o włączenie ogrzewania wysłali administratorzy po minionej, bardzo chłodnej nocy. Jednak już od ubiegłego piątku i soboty ciepło w swoich domach mają mieszkańcy spółdzielni Sielanka i Śródmieście.
- Zrealizowaliśmy wszystkie zamierzenia dotyczące remontów i zadań inwestycyjnych i jesteśmy do tego sezonu dobrze przygotowani - ocenia prezes Chwiałkowski.
Tymczasem od 1 października elblążanie zapłacą o 3,7 procenta więcej za pobrane ciepło w stosunku do dotychczasowej stawki. To wynik zmian, jakie wprowadza Państwowy Urząd Regulacji Energetyki. Prezes Chwiałkowski spodziewa się więc, że elblążanie będą oszczędzać.
- Mieszkańcy w obecnej sytuacji gospodarczej miasta na pewno będą oszczędzali ciepło. Nasze interesy są rozbieżne. Zdajemy sobie sprawę, że nie można podnosić w nieskończoność cen, ale z drugiej strony musimy tak kalkulować, by ponoszone przez nas koszty również były racjonalne - powiedział Wojciech Chwiałkowski.
Jak dodał, z roku na rok spada ilość ciepła pobieranego przez mieszkańców Elbląga. Dla porównania: w roku 1996 EPEC sprzedał 3 mln GJ, a w ciągu ostatniego sezonu grzewczego tylko 1,88 mln GJ energii cieplnej.
- Zrealizowaliśmy wszystkie zamierzenia dotyczące remontów i zadań inwestycyjnych i jesteśmy do tego sezonu dobrze przygotowani - ocenia prezes Chwiałkowski.
Tymczasem od 1 października elblążanie zapłacą o 3,7 procenta więcej za pobrane ciepło w stosunku do dotychczasowej stawki. To wynik zmian, jakie wprowadza Państwowy Urząd Regulacji Energetyki. Prezes Chwiałkowski spodziewa się więc, że elblążanie będą oszczędzać.
- Mieszkańcy w obecnej sytuacji gospodarczej miasta na pewno będą oszczędzali ciepło. Nasze interesy są rozbieżne. Zdajemy sobie sprawę, że nie można podnosić w nieskończoność cen, ale z drugiej strony musimy tak kalkulować, by ponoszone przez nas koszty również były racjonalne - powiedział Wojciech Chwiałkowski.
Jak dodał, z roku na rok spada ilość ciepła pobieranego przez mieszkańców Elbląga. Dla porównania: w roku 1996 EPEC sprzedał 3 mln GJ, a w ciągu ostatniego sezonu grzewczego tylko 1,88 mln GJ energii cieplnej.
J