Możliwość odpracowania długu za mieszkanie proponują autorzy nowego programu łagodzenia bezrobocia.
Program firmuje wydział strategii i rozwoju Urzędu Miejskiego. Obok diagnozy sytuacji na rynku pracy, znalazły się w nim działania, jakie w walce z bezrobociem planuje podjąć samorząd i podległe mu jednostki.
Elbląski ratusz liczy, że zgodnie z zapowiedziami ministerstwa pracy, w tym roku poszerzony zostanie - w wymiarze finansowym - rządowy program "Pierwsza praca". Dzięki niemu powstać mogłoby conajmniej tyle samo dofinansowanych miejsc pracy, ile w roku 2002 - tj. 250.
Miejsca pracy "od zaraz" są natomiast dla wolontariuszy. Chęć przyjęcia 145 osób zadeklarowało, jak czytamy - 12 instytucji, m.in. policja, szkoły i organizacje pozarządowe. Samorząd chce również, jak w roku ubiegłym, wydać 250 tysięcy złotych na roboty publiczne.
Szersze niż dotąd działania zamierza podjąć Centrum Pracy i Pomocy, które dotąd - jak przyznają autorzy dokumentu - modernizowało głównie swoje pomieszczenia i urządzenia. W tym roku CPiP chce wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej uruchomić program pomocy rodzinom, w którym co najmniej dwie osoby są bezrobotne, które mają dzieci, i które zechcą wziąć udział w projekcie. W ramach programu jego uczestnicy mają otrzymać "kompleksową pomoc" - m.in. w postaci znalezienia pracy dla członków rodzin. Centrum wraz z MOPS-em zamierza też wprowadzić stały monitoring rodzin bezrobotnych.
Samo Centrum Pracy w oparciu o osoby, które do niego trafią, uruchomić ma z kolei działalność usługową na rzecz mieszkańców. Są też plany utworzenia tzw. inkubatora przedsiębiorczości dla nowopowstających małych firm. Całość działań tej miejskiej placówki nadzorować ma rada programowa.
Swoją działalność zamierza poszerzyć także druga, mieszcząca się obok CPiP jednostka - Centrum Kształcenia Praktycznego. Mają tu powstać licea profilowane (kształcące m.in. mechaników i elektroników), ośrodek mechatroniczny oraz warsztat naprawy samochodów.
Wśród innych instrumentów, za pomocą których miasto zamierza łagodzić bezrobocie, są: fundusz poręczeń kredytowych, który powstać ma jeszcze wiosną oraz współfinansowany ze środków PHARE "inkubator przedsiębiorczości" z branży informatycznej (część Centrum Informatycznego). Przygotowania do uruchomienia inkubatora mają się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Osobną pozycję programu stanowi część dotycząca "odpracowywania zaległości czynszowych" wobec Zarządu Budynków Komunalnych. Urząd Miejski proponuje, by możliwość odpracowania długu zaproponować osobom, które winne są ZBK-owi co najmniej tysiąc złotych.
Osoby takie miałyby za zadanie wykonanie prac porządkowych, prac instalacyjno-budowlanych lub "drobnych remontów" (ta propozycja dotyczy dłużników, którzy mają zarejestrowaną działalność gospodarczą). Dłużnicy będą także mogli pracować przy sortowaniu plastiku i makulatury.
"Pracodawcą" dla dłużników byłoby w tym programie Centrum Pracy i Pomocy.
Autorzy programu łagodzenia bezrobocia przewidują, że w tym roku z szansy na odpracowanie zaległości czynszowych mogłoby skorzystać ponad 60 osób. Dziś zadłużonych wobec ZBK-u jest - jak czytamy - prawie 8 tysięcy lokali. Dług wynosi prawie 16 milionów złotych.
O tym, czy dokument zostanie przyjęty radni zadecydują podczas czwartkowej sesji.
Elbląski ratusz liczy, że zgodnie z zapowiedziami ministerstwa pracy, w tym roku poszerzony zostanie - w wymiarze finansowym - rządowy program "Pierwsza praca". Dzięki niemu powstać mogłoby conajmniej tyle samo dofinansowanych miejsc pracy, ile w roku 2002 - tj. 250.
Miejsca pracy "od zaraz" są natomiast dla wolontariuszy. Chęć przyjęcia 145 osób zadeklarowało, jak czytamy - 12 instytucji, m.in. policja, szkoły i organizacje pozarządowe. Samorząd chce również, jak w roku ubiegłym, wydać 250 tysięcy złotych na roboty publiczne.
Szersze niż dotąd działania zamierza podjąć Centrum Pracy i Pomocy, które dotąd - jak przyznają autorzy dokumentu - modernizowało głównie swoje pomieszczenia i urządzenia. W tym roku CPiP chce wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej uruchomić program pomocy rodzinom, w którym co najmniej dwie osoby są bezrobotne, które mają dzieci, i które zechcą wziąć udział w projekcie. W ramach programu jego uczestnicy mają otrzymać "kompleksową pomoc" - m.in. w postaci znalezienia pracy dla członków rodzin. Centrum wraz z MOPS-em zamierza też wprowadzić stały monitoring rodzin bezrobotnych.
Samo Centrum Pracy w oparciu o osoby, które do niego trafią, uruchomić ma z kolei działalność usługową na rzecz mieszkańców. Są też plany utworzenia tzw. inkubatora przedsiębiorczości dla nowopowstających małych firm. Całość działań tej miejskiej placówki nadzorować ma rada programowa.
Swoją działalność zamierza poszerzyć także druga, mieszcząca się obok CPiP jednostka - Centrum Kształcenia Praktycznego. Mają tu powstać licea profilowane (kształcące m.in. mechaników i elektroników), ośrodek mechatroniczny oraz warsztat naprawy samochodów.
Wśród innych instrumentów, za pomocą których miasto zamierza łagodzić bezrobocie, są: fundusz poręczeń kredytowych, który powstać ma jeszcze wiosną oraz współfinansowany ze środków PHARE "inkubator przedsiębiorczości" z branży informatycznej (część Centrum Informatycznego). Przygotowania do uruchomienia inkubatora mają się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Osobną pozycję programu stanowi część dotycząca "odpracowywania zaległości czynszowych" wobec Zarządu Budynków Komunalnych. Urząd Miejski proponuje, by możliwość odpracowania długu zaproponować osobom, które winne są ZBK-owi co najmniej tysiąc złotych.
Osoby takie miałyby za zadanie wykonanie prac porządkowych, prac instalacyjno-budowlanych lub "drobnych remontów" (ta propozycja dotyczy dłużników, którzy mają zarejestrowaną działalność gospodarczą). Dłużnicy będą także mogli pracować przy sortowaniu plastiku i makulatury.
"Pracodawcą" dla dłużników byłoby w tym programie Centrum Pracy i Pomocy.
Autorzy programu łagodzenia bezrobocia przewidują, że w tym roku z szansy na odpracowanie zaległości czynszowych mogłoby skorzystać ponad 60 osób. Dziś zadłużonych wobec ZBK-u jest - jak czytamy - prawie 8 tysięcy lokali. Dług wynosi prawie 16 milionów złotych.
O tym, czy dokument zostanie przyjęty radni zadecydują podczas czwartkowej sesji.
AJ