W pandemię nie wierzycie, ale powodzią już wszyscy się straszą. Tymczasem wcale nie będzie tak groźna jak to media sugerują. Jeśli chodzi o nasz region i w ogóle pobrzeźe bałtyckie, to tzw. powódź roztopowa lub opadowa stanowi niewielkie zagrożenie. W zasadzie mogą wystąpić podtopienia terenów nizinnych w końcowym biegu Wisły (okolice Gniewu, Kwidzyna czy Tczewa). U nas największe zagrożenie stanowi tzw. cofka spowodowana silnymi wiatrami z kierunków północnych. Na szczęście tak się zdarza, że w okresie wczesno wiosennym silne północne wiatry są rzadkością.