Debata miała być otwarta dla wszystkich, ale niestety nie wszyscy zostali na nią wpuszczeni - urzędniczka z UM odprawiła z kwitkiem chętnych, którzy zjawili się dziś w Kamieniczkach Elbląskich, bo "politycy już siedzą i zaczynają debatę", jak się dowiedzieliśmy na miejscu. Sądząc po dziennikarskiej relacji, to może i lepiej, bo konkretów nie było tam żadnych a sama debata ograniczyła się do bicia politycznej, kampanijnej piany i powtarzaniu tych samych, znanych od lat frazesów - dużo ciekawiej można było spędzić dzisiejszy wieczór w Mjazzdze, gdzie przynajmniej w dobrym towarzystwie (i przy wybornym serniku:) odbyło się kolejne interesujące, filmowe spotkanie. Słabiutko, towarzysze włodarze, słabiutko.