Pięciu elbląskich zarządców nieruchomości otrzymało certyfikat jakości ISO.
Starania o certyfikaty trwały półtora roku. Nadzorowali je przedstawiciele zajmującej się certyfikacją w zakresie nieruchomości niemieckiej firmy TÜW Nord oraz Ogólnopolskiej Izby Gospodarki Nieruchomościami. Zarządzający budynkami musieli opracować procedury obsługi mieszkańców, sposobów pracy wewnątrz firm, przepływu informacji, dokumentów oraz wykonywania czynności związanych z opieką nad nieruchomościami.
Ze 150 firm z całego kraju, które rozpoczęły starania o ISO, certyfikat otrzymało ostatecznie 113, w Elblągu: Elzam Dom, MK, Marian Muła, Bernard Woźny i Zarząd Budynków Mieszkalnych. Andrzej Zalewski z Zarządu Budynków Mieszkalnych za najważniejsze osiągnięcie uważa przejście na indywidualne rozliczanie budynków.
- To jest także wymóg obowiązujących przepisów, ale dzięki uporządkowaniu sposobu rozliczeń wiem, ile kosztuje utrzymanie każdego budynku, dawniej wszystko wrzucane było do jednego worka - mówi zarządca.
Certyfikaty zostały wydane na trzy lata. W tym okresie firma, która wydała certyfikaty jakości, będzie jednak kontrolować przestrzeganie wypracowanych procedur. Jak podkreślają elbląscy zarządcy, przeprowadzona w mieście 2,5 roku temu reforma w zarządzaniu budynkami, postawiła nowe zadania przed firmami, które zdecydowały się przejąć dotychczasowe zadania samorządu.
- Musimy liczyć każdą złotówkę - zapewniają i dodają, że choć większość budynków w Elblągu powstała przed wojną, ich zły dziś stan może się poprawić. - Po prawie trzech latach widzimy, że dla większości mieszkańców opłacanie czynszu to absolutny obowiązek. Uważamy jednak, że z obowiązków właściciela powinny lepiej wywiązywać się władze miasta. Samorząd nie powinien przerzucać ciężaru dbania o swoje zasoby na osoby fizyczne. Liczymy też na lepszą współpracę z ratuszem. Tymczasem od półtora roku trwają problemy z rozliczaniem się samorządu ze wspólnotami mieszkaniowymi.
Wiosną wiceprezydent Witold Wróblewski obiecywał, że jesienią przedstawi radnym wieloletni program dotyczący elbląskiego mieszkalnictwa. Opracowania takiego domagają się także sami radni. Jak się dowiedzieliśmy, prace nad dokumentem postępują bardzo wolno. Wciąż nie wiadomo również, czy wiosną przyszłego roku, kiedy wygasną zawarte dwa i pól roku temu kontrakty z zarządcami, zostanie ogłoszony nowy przetarg na administrowanie miejskimi budynkami. Jak na razie, władze Elbląga dokonały tylko zmiany na stanowisku dyrektora Zarządu Budynków Komunalnych.
Ze 150 firm z całego kraju, które rozpoczęły starania o ISO, certyfikat otrzymało ostatecznie 113, w Elblągu: Elzam Dom, MK, Marian Muła, Bernard Woźny i Zarząd Budynków Mieszkalnych. Andrzej Zalewski z Zarządu Budynków Mieszkalnych za najważniejsze osiągnięcie uważa przejście na indywidualne rozliczanie budynków.
- To jest także wymóg obowiązujących przepisów, ale dzięki uporządkowaniu sposobu rozliczeń wiem, ile kosztuje utrzymanie każdego budynku, dawniej wszystko wrzucane było do jednego worka - mówi zarządca.
Certyfikaty zostały wydane na trzy lata. W tym okresie firma, która wydała certyfikaty jakości, będzie jednak kontrolować przestrzeganie wypracowanych procedur. Jak podkreślają elbląscy zarządcy, przeprowadzona w mieście 2,5 roku temu reforma w zarządzaniu budynkami, postawiła nowe zadania przed firmami, które zdecydowały się przejąć dotychczasowe zadania samorządu.
- Musimy liczyć każdą złotówkę - zapewniają i dodają, że choć większość budynków w Elblągu powstała przed wojną, ich zły dziś stan może się poprawić. - Po prawie trzech latach widzimy, że dla większości mieszkańców opłacanie czynszu to absolutny obowiązek. Uważamy jednak, że z obowiązków właściciela powinny lepiej wywiązywać się władze miasta. Samorząd nie powinien przerzucać ciężaru dbania o swoje zasoby na osoby fizyczne. Liczymy też na lepszą współpracę z ratuszem. Tymczasem od półtora roku trwają problemy z rozliczaniem się samorządu ze wspólnotami mieszkaniowymi.
Wiosną wiceprezydent Witold Wróblewski obiecywał, że jesienią przedstawi radnym wieloletni program dotyczący elbląskiego mieszkalnictwa. Opracowania takiego domagają się także sami radni. Jak się dowiedzieliśmy, prace nad dokumentem postępują bardzo wolno. Wciąż nie wiadomo również, czy wiosną przyszłego roku, kiedy wygasną zawarte dwa i pól roku temu kontrakty z zarządcami, zostanie ogłoszony nowy przetarg na administrowanie miejskimi budynkami. Jak na razie, władze Elbląga dokonały tylko zmiany na stanowisku dyrektora Zarządu Budynków Komunalnych.
AJ