Zanim w piątek zapalono zabytkową latarnię przed Sądem Okręgowym, w Urzędzie Miasta odbyła się konferencja „Gazownictwo wczoraj, dziś i jutro na ziemi elbląskiej”, zorganizowana przez Pomorską Spółkę Gazownictwa. Mówiono m.in. o planowanych inwestycjach.
Prezes Pomorskiej Spółki Gazownictwa Ryszard Orłowski omówił kierunki rozwoju gazownictwa na ziemi elbląskiej. Ważnym punktem planu rozwoju jest budowa sieci gazowej na terenie gmin Stegna, Sztutowo i Krynica Morska oraz rozbudowa istniejącego systemu w Tolkmicku i Prabutach. W przyszłym roku gaz popłynie również do Modrzewiny, Krasnego Lasu i Próchnika. Uruchomione zostaną też stacje pregazyfikacji LNG, czyli płynnego gazu ziemnego.
- Gaz ziemny jest tanim i ekologicznym paliwem stosowanym do napędu samochodów - mówił prezes Orłowski. - W tym roku benzyna drożała czterdzieści razy, a ceny gazu zawsze pozostają niższe. Dlatego chcemy przekonać kierowców do naszego produktu, pomóc w tym ma akcja promocyjna „Gaz ziemny do Twojego samochodu”. We wrześniu planujemy uruchomienie w Elblągu stacji tankowania sprężonego gazu ziemnego.
Prezes mówił także o możliwościach zastosowania gazu w procesach modernizacji elektrowni i elektrociepłowni korzystających głównie z węgla kamiennego i brunatnego.
Historię gazownictwa w Elblągu przedstawił elbląski historyk Lech Słodownik. W swoim referacie przybliżył dzieje elbląskiego gazownictwa w latach 1858-1976, czyli od chwili zakupienia przez władze miasta działki przy dzisiejszej ul. Czerniakowskiej, na której zbudowano gazownię, do momentu zakończenia produkcji przez gazownię.
- Prawdziwym przełomem i świętem w dziejach gazownictwa w Elblągu był uroczysty wieczór 28 listopada 1859 r., gdy w obecności władz miasta, pastora ewangelickiego i członków miejscowego Towarzystwa Przemysłowego po raz pierwszy zaświeciły lampy gazowe oświetlające główne place i ulice miasta – mówił historyk. – Były one charakterystyczne pod względem konstrukcji i nadawały Elblągowi wielkomiejski charakter. Pierwsze latarnie gazowe zostały wykonane w miejskich zakładach Ferdynanda Schichaua, natomiast kandelabry sprowadzono z Berlina.
Z omawianego przez Słodownika okresu pozostała m.in. odrestaurowana latarnia przed gmachem Sądu Okręgowego, która od piątku znów świeci.
- Gaz ziemny jest tanim i ekologicznym paliwem stosowanym do napędu samochodów - mówił prezes Orłowski. - W tym roku benzyna drożała czterdzieści razy, a ceny gazu zawsze pozostają niższe. Dlatego chcemy przekonać kierowców do naszego produktu, pomóc w tym ma akcja promocyjna „Gaz ziemny do Twojego samochodu”. We wrześniu planujemy uruchomienie w Elblągu stacji tankowania sprężonego gazu ziemnego.
Prezes mówił także o możliwościach zastosowania gazu w procesach modernizacji elektrowni i elektrociepłowni korzystających głównie z węgla kamiennego i brunatnego.
Historię gazownictwa w Elblągu przedstawił elbląski historyk Lech Słodownik. W swoim referacie przybliżył dzieje elbląskiego gazownictwa w latach 1858-1976, czyli od chwili zakupienia przez władze miasta działki przy dzisiejszej ul. Czerniakowskiej, na której zbudowano gazownię, do momentu zakończenia produkcji przez gazownię.
- Prawdziwym przełomem i świętem w dziejach gazownictwa w Elblągu był uroczysty wieczór 28 listopada 1859 r., gdy w obecności władz miasta, pastora ewangelickiego i członków miejscowego Towarzystwa Przemysłowego po raz pierwszy zaświeciły lampy gazowe oświetlające główne place i ulice miasta – mówił historyk. – Były one charakterystyczne pod względem konstrukcji i nadawały Elblągowi wielkomiejski charakter. Pierwsze latarnie gazowe zostały wykonane w miejskich zakładach Ferdynanda Schichaua, natomiast kandelabry sprowadzono z Berlina.
Z omawianego przez Słodownika okresu pozostała m.in. odrestaurowana latarnia przed gmachem Sądu Okręgowego, która od piątku znów świeci.
OK