W artykule „Experimentarium – niewykorzystany produkt turystyczny” zwróciłem uwagę na niedostateczne wykorzystanie do celów turystycznych elbląskiej pracowni eksperymentu. Niestety, jak wszyscy dobrze wiemy, promocja naszego miasta kuleje, jest prowadzona ad hoc, bez żadnej przemyślanej strategii. Władze miasta chyba zapomniały, że promocja to nie tylko rozdawanie broszur informacyjnych czy wyjazdy na targi, to również dbanie o swoich mieszkańców, którzy niejednokrotnie promują nasze miasto lepiej niż tysiące ulotek.
Ponieważ mieszkam przy Parku Modrzewie i jestem jego stałym gościem, bardzo ubolewam nad tym, że nikt z władz miasta nie widzi tkwiącego potencjału tego terenu. Park – po odpowiedniej rewitalizacji – mógłby stać się rewelacyjnym miejscem odpoczynku nie tylko dla mieszkańców Zawady, ale także całego miasta Elbląga. Przypomnijmy, że na jego obszarze przed wojną znajdowała się przepiękna willa Carla Ziese, szklana oranżeria, domek bramny oraz wieża widokowa. Ogromna szkoda, że do dziś zachowały się tylko dwa ostatnie zabytki.
Wieża widokowa sercem parku
Niestety, nie dane mi było wejść na wieżę, która od wielu lat jest zamknięta i z roku na rok jest coraz bardziej zakrywana przez okoliczne drzewa. Dlaczego nikt nie pomyślał nad odrestaurowaniem tego zabytku, z którego może rozpościerać się rewelacyjny widok na Zalew Wiślany. Jeśli będzie mi dane, będę domagał się wyremontowania wieży widokowej i udostępnienia jej dla zwiedzających.
Wybetonowany suchy staw
Wiele osób odwiedzających Park Modrzewie często zastanawia się, jakie przeznaczenie ma wybetonowana niecka znajdująca w parku. Miejsce to idealnie nadaje się na mały stawik, wokół którego można zasadzić kolorowe kwiaty i ustawić ławki. Pytanie nasuwa się samo – dlaczego nikt z administratorów Parku do tej pory tym się nie zainteresował?
Kolejne pytania: Dlaczego w parku ławki znajdują się tylko wzdłuż głównej alejki? Dlaczego jest tak mała ilość koszy na śmieci? Dlaczego nikt nie dba o wewnętrzne alejki? Dlaczego nie sadzi się kolorowych kwiatów?
Modrzewie – parkiem niewykorzystanych możliwości
Niestety, nie można się z tym twierdzeniem nie zgodzić. Świadczyć może o tym również widok niezagospodarowanego placu w centrum parku, po którym ciągle biegają czworonogi.
Zastanawia mnie, czy nie można by w inny sposób zagospodarować tego terenu. Zachęcam wszystkich do podawania w komentarzach swoich propozycji na ożywienie tego wspaniałego parku.
Na zakończenie moich rozważań mogę zadeklarować, że dołożę wszelkich starań, aby Park Modrzewie doczekał się szybkiej rewitalizacji.