To nie o to chodzi, że ludziom nie chciało się uczyć i pracować, ale o to, że przez wiele lat po 89 było duże bezrobocie i umowy zlecenia i o dzieło i wielu ludzi choć chciało pracować i było wykształconych, to nie mogli znaleźć pracy, albo zmuszeni byli pracować bez składek emerytalnych.