Ale tu nie chodzi o jakies wspaniałe polskie towary i krajowy przemysł. W boksach sprzedaje się rzeczy tandetne, chińskie. Z przed kilku lat, wyciągnięte z pod lady. I nie może być tak, że mniejszośc właścicieli nie zgadza się na sprzedaż hali. Tylko dlatego, że sa to osoby co chcą dopykać do emerytury, i kurczowo trzymają sie tam handlu. Czasy się zmieniły, ludzie chcą nowości, kulturalnej obsługi, a nawet rozrywki. Czy na hali kupcy inwestują aby przyciągnąć klientów ? Był tam chociaż w święta jakiś Mikołaj rozdający dzieciom cukierki ? Gildia miała swój okres świetności, i teraz już chyli się ku upadkowi. Przecież to normalne, że nikt z nas nie kupi tam sukienki w babcinym stylu za 300 zł ( bo sprzedajaca tylko takie sprowadza, w swoim guście ), ale pójdzie do H&M i kupi modną za 80 zł. .. Koniec i kropka. .. .Klient sam wybiera. A jeśli miastu się już nie opłaca tego utrzymywać, to zwyczajnie zamknąc, i zlikwidować. .. .