Mieszkańcy Elbląga otrzymują właśnie pisma od zarządców nieruchomości o kolejnej podwyżce cen ciepła. Już weszła w życie i wynosi 12 procent.
- Piszecie o różnościach, nieistotnych, podczas gdy dziś dostałem od mojego zarządcy wspólnotą mieszkaniową informacje o kolejnej podwyżce cen za ogrzewanie. Dla informacji – od 1 października 2022 roku cena ogrzewania za moje mieszkanie - 331 zł miesięcznie, od 1 lutego 2023 - 470 zł. W ciągu czterech miesięcy - 42 procent! – napisał do nas jeden z Czytelników.
Jak się okazuje, kolejna podwyżka cen ciepła została wprowadzona w Elblągu 1 stycznia decyzją prezesa Urzędu Regulacji Energii na wniosek Energa Kogeneracja, głównego producenta ciepła w mieście.
Co ciekawe, EKO powiadomiło EPEC o podwyżkach już 23 grudnia (to data przyjęcia pisma w EPEC). Ale EPEC swoich klientów poinformował na swojej stronie internetowej dopiero 10 stycznia. Przypadek? To zastanawiające, jeśli weźmiemy pod uwagę, że do 9 stycznia trwało w Elblągu zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania władz Elbląga. I to właśnie 9 stycznia okazało się, że podpisów zebrano za mało. Dzień później pojawił się komunikat o podwyżkach. Jak to tłumaczy EPEC? W piśmie rozesłanym do zarządców pisze, że „ze względu na okres świąteczno-noworoczny oraz konieczność dostosowania systemu rozliczeń do zmiany stawki VAT (od 1.01.23 wróciły z poziomu 5 proc. do 23 proc. – red.) informację o cenach ciepła przesyłamy Państwu dopiero po wprowadzeniu wszystkich zmian. Jednocześnie przepraszamy, że trwało to tak długo” – pisze do zarządców i właścicieli nieruchomości Andrzej Kuliński, prezes EPEC.
EKO podwyższyło ceny ciepła dla EPEC o 18 procent, elblążanie w ostatecznym rozrachunku zapłacą od 1 stycznia 2023 roku o 12 procent więcej.
- Kwotowo oznacza to, że klient, który - dla przykładu - zużywa 40 GJ rocznie i ma moc zamówioną 0,006 MW (średnie zużycie mieszkania 60 m kw) i jest w grupie taryfowej A, przed podwyżką płacił 572 zł brutto miesięcznie, zaś po podwyżce EKO - 637 zł brutto miesięcznie. Obecnie EPEC pokrywa wyższe koszty przesyłu z tytułu podniesienia stawek EKO, nie zostało to przeniesione na klientów - informuje w odpowiedzi na nasze pytania Małgorzata Pryśko-Grobelna, odpowiedzialna w EPEC za kontakty z mediami.
– Ten wzrost jest całkowicie niezależny od EPEC, spółki miejskiej – podkreśla w swoim piśmie Andrzej Kuliński. – EKO uzyskało zgodę na zmianę swojej taryfy na podstawie rozporządzenia ministra klimatu i środowiska dla jednostek kogeneracyjnych (produkujących ciepło i prąd – red.) z tytułu pokrycia kosztów węgla i biomasy, które nie zostały uwzględnione w cenie referencyjnej. Ich podwyższona cena ma prawo obowiązywać do 30.04.2023 roku – wyjaśnia prezes EPEC, dodając, że ceny końcowe ciepła dla mieszkańców plasują Elbląg pod koniec stawki wśród miast w północnej Polsce, licząc od najdroższych do najtańszych.
- Przesyłamy również materiał, który można wydrukować i powiesić w klatkach budynków zarządzanych przez Państwa jako informację dla mieszkańców. Zależy nam na tym, by mieszkańcy wiedzieli, kto podniósł cenę ciepła – pisze do zarządców prezes EPEC.
Przypomnijmy też, że w ubiegłym roku EKO podniosło ceny ciepła dla końcowych odbiorców o 50 procent, a EPEC – o 14,5 proc. Zapytaliśmy, dlaczego EKO złożyła wniosek do prezesa URE o aktualizację taryfy, skoro dotychczasowa taryfa, wprowadzająca nawet 80-procentowe podwyżki, funkcjonuje dopiero od pół roku?
- Energa Kogeneracja (EKO) jest największym wytwórcą ciepła w Elblągu, szczególnie po tym, jak EPEC zredukowało moc swojej ciepłowni przy ul. Dojazdowej o ok. 20 procent, jednocześnie domawiając jej ekwiwalent w EKO. EKO wystąpiła do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o zmianę taryfy, aby pokryć dynamicznie zmieniające się koszty zmienne, czyli ceny paliw (węgla, biomasy, gazu i oleju) oraz uprawnień do emisji CO2, które musi ponosić. Na przykład ceny biomasy i węgla wzrosły o około 100% od stycznia do grudnia 2022 roku. Podstawą wniosku EKO była nowelizacja rozporządzenia taryfowego w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło. Dzięki tej nowelizacji ciepłownictwo otrzymało wsparcie w sprostaniu obecnej sytuacji rynkowej, wywołanej wojną na Ukrainie i pandemią COVID 19 - odpisał na nasze pytanie Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Energi, do której to grupy kapitałowej należy Energa Kogeneracja.