Od kilku lat terenem Góry Chrobrego zajmuje się jedna firma, która go zagospodarowała. Zmieniają się tylko stawki, jakie płaci za dzierżawę i powierzchnia. Tym razem przedsiębiorstwo poprosiło miasto, które jest właścicielem terenu, o rozwiązanie umowy. Nie oznacza to jednak, że wielbiciele sportów zimowych nie będą mieli w tym sezonie gdzie pojeździć.
W 2011 r. miasto wydzierżawiło teren Góry Chrobrego na 25 lat. Firma, która wygrała przetarg, zagospodarowała go – pojawiły się m.in. wyciągi, trasy zjazdowe, wypożyczalnia sprzętu czy bar z małą gastronomią. Za użytkowanie 22 hektarów przedsiębiorstwo płaciło miesięcznie 20 tys. zł plus podatek VAT.
Niecałe trzy lata później, w lutym 2014 r., zawarto kolejną umowę z tym samym podmiotem. Tym razem odnosiła się do znacznie mniejszego obszaru, czyli do ok. 8,14 hektara. Za dzierżawę tego terenu firma płaciła 9120 zł plus podatek VAT.
Teraz to samo przedsiębiorstwo poprosiło o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, bo działalność przynosi straty. Nie pomagały zbyt wysokie stawki czynszu, pogoda, która w ostatnich latach nie sprzyja wielbicielom sportów zimowych, a także duże nakłady, które firma musi ponieść, by dalej prowadzić działalność.
Miasto przeanalizowało całą sytuację, uznało, że argumenty dzierżawcy mają sens i zgodziło się na rozwiązanie umowy. Nie oznacza to jednak, że nastąpi to natychmiast. Jak informuje przedsiębiorstwo, które prowadzi działalność na Górze Chrobrego, elblążanie nie muszą się martwić, bo firma przygotowuje się do sezonu.
Jednocześnie Urząd Miejski uruchomił procedurę, która pozwoli ponownie wystawić teren do dzierżawy. Jak wynika z zarządzenia wydanego przez prezydenta, dalej ma on pełnić funkcję ośrodka sportowego dla narciarzy i saneczkarzy. Na razie ustalono stawkę wyjściową – 28,5 tys. zł plus podatek VAT. Ta ostateczna zostanie ustalona już po przetargu, który odbędzie się w grudniu.
Niecałe trzy lata później, w lutym 2014 r., zawarto kolejną umowę z tym samym podmiotem. Tym razem odnosiła się do znacznie mniejszego obszaru, czyli do ok. 8,14 hektara. Za dzierżawę tego terenu firma płaciła 9120 zł plus podatek VAT.
Teraz to samo przedsiębiorstwo poprosiło o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, bo działalność przynosi straty. Nie pomagały zbyt wysokie stawki czynszu, pogoda, która w ostatnich latach nie sprzyja wielbicielom sportów zimowych, a także duże nakłady, które firma musi ponieść, by dalej prowadzić działalność.
Miasto przeanalizowało całą sytuację, uznało, że argumenty dzierżawcy mają sens i zgodziło się na rozwiązanie umowy. Nie oznacza to jednak, że nastąpi to natychmiast. Jak informuje przedsiębiorstwo, które prowadzi działalność na Górze Chrobrego, elblążanie nie muszą się martwić, bo firma przygotowuje się do sezonu.
Jednocześnie Urząd Miejski uruchomił procedurę, która pozwoli ponownie wystawić teren do dzierżawy. Jak wynika z zarządzenia wydanego przez prezydenta, dalej ma on pełnić funkcję ośrodka sportowego dla narciarzy i saneczkarzy. Na razie ustalono stawkę wyjściową – 28,5 tys. zł plus podatek VAT. Ta ostateczna zostanie ustalona już po przetargu, który odbędzie się w grudniu.
mw