No i to było do przewidzenia, że pislamiści wycofają się z części prac związanych z przekopem, tylko po to, żeby rozgrywać swoje polityczne gierki. Minister mówił wcześniej, że to zrobią, a teraz nagle zmiana o 180 stopni, ma to zrobić miasto, które zwyczajnie nie ma na to środków, bo jak widać jest to ogromna inwestycja jak dla Elbląga, więc będzie rozgrywana gierka pt. "No My chcemy, przekop robimy, ale władze Elbląga, z opozycji stale rzucają nam kłody pod nogi, nie chcą współpracować i nie jest dla nich ważny los miasta"