Mam zapewnienia, że prace koncepcyjne, przygotowawcze, w najbliższym czasie będą kontynuowane, chociaż trzeba sobie zdawać sprawę, że w perspektywie finansowej 2014-2020 konkretnych prac infrastrukturalnych się nie przewiduje – powiedział o projekcie wykopania kanału przez Mierzeję Wiślaną marszałek Jacek Protas.
Temat przekopania Mierzei Wiślanej wypłynął tradycyjnie podczas dzisiejszego (2 października) spotkania marszałków województw warmińsko-mazurskiego Jacka Protasa i pomorskiego Mieczysława Struka z dziennikarzami.
Mieczysław Struk powtórzył wielokrotnie już wyrażany przez innych pogląd, że o ewentualnym ożywieniu żeglugi towarowej między portami Trójmiasta i Elblągiem powinny decydować względy ekonomiczne, a więc zarządy portów i armatorzy, a nie władze administracyjne. Marszałek Jacek Protas przyznał jednak, że mała dostępność elbląskiego portu jest przeszkodą.
– Teraz ta dostępność jest ograniczona. Podejmujemy cały czas działania w kierunku przybliżenia komunikacyjnego portu w Elblągu do całego obszaru Zatoki Gdańskiej i do portów europejskich, bo obecnie wejście przez Cieśninę Pilawską do tego stopnia zniechęca armatorów państw trzecich, że ich w zasadzie w elbląskim porcie nie ma – przyznał Jacek Protas. – Zawsze gdzieś w tle pojawia się kwestia kanału przez Mierzeję Wiślaną. My jako władze województwa bardzo intensywnie rozmawiamy na ten temat z rządem Rzeczpospolitej, bo to przede wszystkim rząd zadecyduje, co dalej w tej materii. Mam zapewnienia, że prace koncepcyjne, przygotowawcze, w najbliższym czasie będą kontynuowane, chociaż trzeba sobie zdawać sprawę, że w perspektywie finansowej 2014-2020 konkretnych prac infrastrukturalnych się nie przewiduje.
– Kompetencje w tym zakresie leżą po stronie rządu – potwierdza marszałek Mieczysław Struk. – To są kwoty, które przekraczają możliwości finansowe jednego i drugiego województwa. Poza tym jest to decyzja na pograniczu biznesu i polityki.
Mieczysław Struk powtórzył wielokrotnie już wyrażany przez innych pogląd, że o ewentualnym ożywieniu żeglugi towarowej między portami Trójmiasta i Elblągiem powinny decydować względy ekonomiczne, a więc zarządy portów i armatorzy, a nie władze administracyjne. Marszałek Jacek Protas przyznał jednak, że mała dostępność elbląskiego portu jest przeszkodą.
– Teraz ta dostępność jest ograniczona. Podejmujemy cały czas działania w kierunku przybliżenia komunikacyjnego portu w Elblągu do całego obszaru Zatoki Gdańskiej i do portów europejskich, bo obecnie wejście przez Cieśninę Pilawską do tego stopnia zniechęca armatorów państw trzecich, że ich w zasadzie w elbląskim porcie nie ma – przyznał Jacek Protas. – Zawsze gdzieś w tle pojawia się kwestia kanału przez Mierzeję Wiślaną. My jako władze województwa bardzo intensywnie rozmawiamy na ten temat z rządem Rzeczpospolitej, bo to przede wszystkim rząd zadecyduje, co dalej w tej materii. Mam zapewnienia, że prace koncepcyjne, przygotowawcze, w najbliższym czasie będą kontynuowane, chociaż trzeba sobie zdawać sprawę, że w perspektywie finansowej 2014-2020 konkretnych prac infrastrukturalnych się nie przewiduje.
– Kompetencje w tym zakresie leżą po stronie rządu – potwierdza marszałek Mieczysław Struk. – To są kwoty, które przekraczają możliwości finansowe jednego i drugiego województwa. Poza tym jest to decyzja na pograniczu biznesu i polityki.
PD