Przestańcie narzekać i cieszcie się, że prezydent sukcesywnie ogranicza zadłużenie. Macie przykład budżetu centralnego, którego zadłużenie wzrosło prze ostatnie lata o ponad 500 mld PLN (tak, miliardów!). Do tego populistyczne i nietrafione inwestycje. Jeśli chcecie chleba i igrzysk to nie tutaj. Dopiero jak spłacimy długi to można myśleć o zwiększeniu poziomu inwestycji. Tymczasem trzeba zakasać rękawy, pracować i oszczędzać, bo zbliżają się chude lata.
@Wojtas z Moreny - To nie do rodaków te słowa. Większość Polaków nie wie co to inflacja, PKB, dług publiczny. Ale socjal chcą, a potem jak to w socjaliźmie, będą jęczeć bo jest bida z nędzą i kraj przez nich zdemolowany.