Od kilka lat w naszym mieście jesteśmy świadkami nowych inwestycji budowlanych, których liczba cały czas wzrasta. Nie powinno to nikogo martwić, ale gorzej, gdy niezakończona inwestycja szpeci centrum naszego miasta.
Elbląg, trzeba przyznać, jest specyficznym miastem pod względem architektonicznym.
Odbudowana prawie od podstaw starówka jednych zachwyca, a innych wręcz odwrotnie. Budowa osiedla na Modrzewinie miała wyglądać całkiem inaczej. Były wielkie obietnice, miało być dużo mieszkań, w zamian za to mamy most prowadzący donikąd, tzn. na Modrzewinę, gdzie tych mieszkań ma być, niestety, mniej niż obiecywano.
Nie tak dawno byliśmy świadkami burzenia naszego starego kina „Syrena”. Na pewno niejednemu łezka w oku się zakręciła na myśl o wspomnieniach, jakie były związane z tym kinem. Teraz powstanie tam nowa „Syrena”, ale już nie będzie to kino. Będziemy mieli pierwszy apartamentowiec w mieście.
Niestety, obok naszej nowej syrenki, przy Placu Konstytucji już od ponad dwóch lat widzimy wielki metalowy płot, za nim fundamenty, a oprócz nich nic więcej. Próbowałem się czegoś dowiedzieć na temat tajemniczego miejsca, ale do końca mi się nie udało. Dowiedziałem się, że kiedyś miał tam chyba powstać jakiś hipermarket albo duży sklep.
Odbudowana prawie od podstaw starówka jednych zachwyca, a innych wręcz odwrotnie. Budowa osiedla na Modrzewinie miała wyglądać całkiem inaczej. Były wielkie obietnice, miało być dużo mieszkań, w zamian za to mamy most prowadzący donikąd, tzn. na Modrzewinę, gdzie tych mieszkań ma być, niestety, mniej niż obiecywano.
Nie tak dawno byliśmy świadkami burzenia naszego starego kina „Syrena”. Na pewno niejednemu łezka w oku się zakręciła na myśl o wspomnieniach, jakie były związane z tym kinem. Teraz powstanie tam nowa „Syrena”, ale już nie będzie to kino. Będziemy mieli pierwszy apartamentowiec w mieście.
Niestety, obok naszej nowej syrenki, przy Placu Konstytucji już od ponad dwóch lat widzimy wielki metalowy płot, za nim fundamenty, a oprócz nich nic więcej. Próbowałem się czegoś dowiedzieć na temat tajemniczego miejsca, ale do końca mi się nie udało. Dowiedziałem się, że kiedyś miał tam chyba powstać jakiś hipermarket albo duży sklep.
Nasuwa się pytanie: Kto jest za to odpowiedzialny? Nie jest to na pewno dobra wizytówka dla Elbląga. Kawałek dalej Ratusz naszego miasta, więc chyba urzędnicy widzą, co dzieję się pod ich oknami. Jest to co najmniej dziwne. Zostaje nam tylko czekać, może coś nowego okaże się w tej kwestii.