Zamknij
Fot. Czytelnicy
Mój mąż nie jest typowym romantykiem, jego miłość (zawsze się śmiejemy) pierwsza to bmka (bmw E 39) 2 - miłość to nasza 9 letnia córka Amelia i 3 miejsce zajmuje - Ja. Prawda jest taka, że Krzysiek nie umie okazywać uczuć, nie przynosi mi róż do domu, nie nosi mnie na rękach (trochę ważę) ale jest opiekuńczy, zawsze twardo stąpa po ziemi, nie buja w obłokach, jest zabawny, towarzyski, wszystko robimy zawsze razem i tak już od 19 lat co najmniej, ślub wzięliśmy 12 lat temu. Jest bezkompromisowy, zgadza się raczej na wszystko, razem planujemy wakacje, razem spędzamy te wolne chwile po pracy, często na powietrzu, jeżdżąc rowerami podziwiając uroki Bażantarni, to są rzeczy za które kocham mojego męża i taka kolacja we dwoje w Restauracji Hotelu Młyn byłaby uzupełnieniem naszej miłości, zbliża się właśnie nasza rocznica ślubu i fajnie byłoby spędzić ją we dwoje przy świecach i dobrym jedzonku.
Iwona
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania
W formularzu stwierdzono błędy!
Ok
Dodawanie opinii