Kiermasze książek organizowane przez Bibliotekę Elbląską cieszą się zwykle sporym "wzięciem". Dzisiejszemu (5 marca) przyświecał dodatkowo szczytny cel. Zobacz zdjęcia.
Najpierw odrobina liczb i danych organizacyjnych. Na kiermaszu znalazło się ok. 6 tys. książek wycofanych z księgozbioru, a trochę publikacji dostarczyli jeszcze w ostatnich dniach elblążanie. Cena książki wynosiła jedyne 3 zł, a do tego była możliwość wymiany książek w języku ukraińskim na te wystawione na kiermaszu... Odnotujmy jeszcze na starcie jako ciekawostkę, że podczas naszej dzisiejszej wizyty w bibliotece trzy razy w rozmowach dość spontanicznie powracał Harry Potter. Ale po kolei.
- Ze środków ze sprzedaży chcemy zakupić książki w języku ukraińskim (w znacznej mierze dla najmłodszych - red.). Literatura ma bowiem ogromną siłę, a za jej pomocą możliwe jest łagodzenie stresu związanego z obecną sytuacją - tak pracownicy elbląskiej książnicy uzasadniają dzisiejszą inicjatywę, a za ich zachętą podążyło wielu elblążan. Co dla siebie znaleźli?
- Nadarzyła się okazja, żeby fajnie wydać pieniądze, w szczytnym celu - mówi o kiermaszu Bartosz. - Można tu znaleźć książki, które albo są białymi krukami, albo nie było okazji ich kupić, albo wypożyczałem je tylko z biblioteki... - wymienia. - Znalazłem trochę Roczników Elbląskich, których mi brakowało, coś o architekturze Warszawy... A mój brat, Mateusz, przyszedł po książki dotyczące informatyki, a znalazł...
- ... słownik łaciny. Chwytam ostatnio sporo języków, może i w łacinę się wciągnę? - kończy Mateusz. Idziemy dalej.
- Znaleźliśmy głównie książki dla naszego syna, "Planeta Ziemia", "Zwierzęta dżungli", "Tomek i przyjaciele", ale także dla nas: dwie części Harry'ego Pottera, konkretnie "Insygnia śmierci" i "Czarę ognia" - mówi pan Łukasz. - Do kiermaszu zachęciły nas nie tylko książki, ale też cel, na jaki zostanie przeznaczony dochód - podkreśla.
- To nas zmobilizowało, żeby przyjść tu dzisiaj razem - dodaje pani Marta. - To nie nasz pierwszy kiermasz w Bibliotece Elbląskiej, ale pierwszy, na który przyszliśmy z synem Wiktorem - zaznacza.
Na kiermaszu działania pomocowe Biblioteki Elbląskiej związane z wojną w Ukrainie się nie kończą. Zapowiedziano już m. in., że od środy (9 marca) będą organizowane spotkania integracyjne dla dzieci ukraińskich i polskich w Bibliotece Młodego Czytelnika Bulaj.
- Warto zaznaczyć, że zamówiliśmy już pierwszą partię książek w języku ukraińskim, póki co głównie dla dzieci i młodzieży, jak choćby "Harry Potter" - mówi Aleksandra Buła z Biblioteki Elbląskiej. - Już zgłaszają się do nas osoby, które opiekują się mamami z dziećmi z Ukrainy i pytają o możliwość uczestnictwa w różnych zajęciach, stąd organizacja spotkań w "Bulaju". Jeśli będzie potrzeba, będzie takich zajęć jeszcze więcej. Chcemy to organizować tak, by dzieci z Ukrainy i z Polski mogły się spotykać, integrować - podkreśla. - Już zgłosiły się do nas osoby, które w najbliższym czasie będą nam pomagać w tłumaczeniu: Polacy znający język ukraiński, Ukraińcy mieszkający od wielu lat w Elblągu... To dla nas naprawdę wielka pomoc organizacyjna.
Jak podkreśla Aleksandra Buła, gdy elblążanie dowiedzieli się o kiermaszu, zaczęli jeszcze przynosić książki na ten cel.
- Mieszkańcy dołożyli do kiermaszu własne książki, z prywatnych księgozbiorów, a na przykład Agnieszka Kopczyńska, która wydała książkę "Elblążanki", przyniosła karton książek swojego autorstwa... - mówi.
Czas wyruszyć między obładowane literaturą stoły. Tu książki historyczne, tam teologia, tam trochę socjologii, sporo różnych powieści... Przewijają się nazwiska kolejnych autorów: Steel, King, Sienkiewicz, Coben... W pewnym momencie pośród stołów słyszymy rozmowę młodych ludzi:
- A gdzie ten Harry Potter?
- No, tutaj leżał...
- Właśnie ktoś za niego płacił przy kasie - informujemy, dobrze wiedząc, kto wziął "Czarę ognia" i "Insygnia śmierci".
- O...
- A jakieś "Gwiezdne wojny" widzieliście może?
- Tak, tam leżała jakaś część - wskazuje palcem nasz rozmówca.
Niestety "Star Wars" do kolekcji już nie udało się znaleźć, ale nieopodal wskazanego miejsca leżały cztery części "Świata Dysku" Pratchetta. Może nie żadna z tych najlepszych, z komendantem Vimesem i Strażą Miejską w rolach głównych, ale...
... no dobrze, nie ma co się zapędzać. Czas udać się do kasy. Jeszcze szybka wymiana pozdrowień z kolegą Krzychem (którego obowiązkowo należy spotkać na kiermaszu w Bibliotece Elbląskiej i odnotować to spotkanie w tekście) i czas do domu, żeby czytać, czytać, czytać...