Na wypadek powodzi wytypowano 100 pojazdów mechanicznych z różnych zakładów pracy, które w razie potrzeby będą służyć konieczną pomocą, informował Dziennik Bałtycki z 10 marca 1963 r.
Powiat elbląski jest już całkowicie przygotowany na godzinę ewentualnej powodzi. Komitet Powiatowy FJN zwrócił się do ludności z apelem w sprawie oczyszczania dróg i usuwania zwałów lodu spod mostów. Do akcji przystąpił również Komitet Przeciwpowodziowy i Wydział Rolnictwa Prezydium PRN.
Ze zrozumiałym pośpiechem rozwozi się 30 tysięcy worków piasku na miejsca najbardziej zagrożone. Uzgodniono już palącą sprawę zabezpieczenia sobie należytych środków transportowych i komunikacyjnych. Wytypowano 100 pojazdów mechanicznych z różnych zakładów pracy, które w razie potrzeby będą służyć konieczną pomocą. W komendzie przeciwpożarowej znajdują się wykazy z adresami kierowników i pracowników zakładów odpowiedzialnych za dostarczenie środków transportu o każdej porze.
W razie raptownego topnienia śniegów, lodu i w razie wiatrów północnych, powódź może zagrażać takim miejscowościom jak Nowakowo, Kamienica Elbląska i Tolkmicko.
Istnieje możliwość zalania okolicy kanałów żuławskich. Należy też pamiętać o niebezpieczeństwie, jakie stwarza Bierutówka, spływająca z górnych terenów powiatu. Pewną niespodzianką mogą być rowy odpływowe, zamarznięte na wielu odcinkach aż do samego dna. Ponieważ meteorolodzy jednak zapowiadają w tym roku raczej powolne roztopy, należy mieć nadzieję, że i tym razem z nastaniem wiosny niebezpieczeństwo powodzi na terenie powiatu elbląskiego będzie niewielkie.
Dobrze jednak stało się, że na wszelki wypadek poczyniono jak najdalej idące przygotowania. Wymagały tego przykre niestety doświadczenia lat ubiegłych.