Na ulicy Malborskiej (niem. Äußerer Marienburger Damm) w pobliżu starych, schichauowskich domów, powstało dziesięć nowych, które z zewnątrz nie przypominają kamienic czynszowych. Są to urocze budynki, które z pewnością upiększają tę stosunkowo jeszcze nierozbudowaną część miasta...
Szczególnie dwa domy widoczne od strony ulicy zwracają uwagę. Przypominają one większe wille, jakie często można znaleźć w kurortach. […]. Pozostałe osiem domów to, podobnie jak wspomniane powyżej, domy trzypiętrowe z płaskim dachem. Wszystkie dziesięć domów posiada piękne pomieszczenia, w których ich mieszkańcy będą czuć się z pewnością bardzo dobrze.
Do domów tych będzie można wprowadzać się prawdopodobnie już od 1 października. Budynki gwarantują mieszkania dla 118 rodzin. W budynkach tych znajdują się także jasne, przytulne klatki schodowe, schody zostały wykonane ze specjalnego kamienia ozdobnego. W piwnicy oprócz małych pomieszczeń służących mieszkańcom do przechowywania domowego sprzętu, urządzono dwie pralnie. Poza tym pomiędzy tymi dwiema pralniami znajduje się łazienka, w której zainstalowano wannę – będzie mógł z niej skorzystać każdy mieszkaniec.
Pojedyncze mieszkania składają się z izby, gabinetu i kuchni. Z przedpokoju wchodzi się bezpośrednio do kuchni, która jest bardzo przestronna. Znajduje się w niej duże okno, dzięki czemu do kuchni będzie wpadać wiele światła dziennego. Fakt ten z pewnością spodoba się gospodyniom domowym, paniom tego mieszkanka. Powierzchnia kuchni wynosi około 15 m kwadratowych. Z kuchni przechodzi się do dużej izby, której ozdobą jest kolorowy i nowoczesny piec kaflowy. Powierzchnia tego pomieszczenia to 17,5 metra kwadratowego. Znajdują się w nim dwa okna. Bezpośrednio przy izbie znajduje się mały pokój z jednym oknem. Wielkość tego pomieszczenia wynosi 10,6 metra kwadratowego.
Pokoje trzeba jeszcze wytapetować, a podłogi pomalować. Mieszkania urządzone są według nowoczesnej mody, znajduje się w nich wodociąg i oświetlenie gazowe.
Firma Schichaua ma w planach w najbliższym czasie wybudowanie kolejnych dziesięciu budynków, w krótkim czasie powstanie także plac zabaw dla dzieci. (ENN, sobota, 06.09.1912 r.)
Wykład o chorobach wenerycznych
W sobotę 6 września o godz. 21 Medizinalrat* dr Steeger, pracujący w Niemieckim Związku Subiektów, wygłosi wykład na temat chorób wenerycznych. Wstęp na wykład, który odbędzie się w Złotym Lwie (niem. Der Goldene Löwe), jest wolny. (ENN, piątek, 05.09.1913 r.)
* Medizinalrat był to tytuł nie mający charakteru akademickiego, który był nadawany medykom (m.in. przez cesarza Wilhelma) w niemieckich monarchiach – niem. Wikipedia.
Nabożeństwo dla młodzieży
W nadchodzącą niedzielę 7 września o godz. 8 w kościele Najświętszej Marii Panny odbędzie się specjalne nabożeństwo dla młodzieży. Nabożeństwo odprawi pastor Weber. Na nabożeństwo zaproszone są wszystkie panny i kawalerowie, którzy byli konfirmowani w tym kościele. (ENN, piątek, 05.09.1913 r.)
Interesowny kochanek
W czerwcu tego roku robotnik Adolf Lebert z Elbląga, już wcześniej karany, zawarł znajomość z pewną młodą wdową. Z czasem znajomość stała się bardziej zażyła i przerodziła się w romans. Podczas jednej z randek w mieszkaniu kobiety mężczyzna wypatrzył złoty, damski zegarek z bransoletką. Lebert zabrał zegarek i oddał go, ponieważ był uszkodzony, do zegarmistrza do naprawy. Następnie mężczyzna odebrał zegarek, pokrył niezbyt wysokie koszty naprawy, by potem zastawić zegarek wraz z bransoletką za 20 marek w lombardzie. Pieniądze natomiast roztrwonił na wódkę i piwo. Sąd ławniczy skazał mężczyznę na 10 dni więzienia. Nie wziął pod uwagę środków łagodzących. (ENN, piątek, 05.09.1913 r.)
Kradzieże rowerów
W ostatnim czasie doszło w naszym mieście do kolejnych kradzieży rowerów, złodziei do tej pory nie udało się schwytać.
Ostatnimi czasy zgłoszono kilka doniesień na policji odnośnie kradzieży rowerów, teraz doszło do kolejnych dwóch bezczelnych kradzieży. I tak, mistrzowi stolarskiemu Laube zniknął rower z otwartej altanki. Pewien ślusarz, który na kilka chwil zostawił rower, by udać się na pocztę, oniemiał, gdy nie zobaczył przed sklepem swojego jednośladu. (ENN, sobota, 06.09.1913 r.)
Kara dla abonentów telefonicznych
W niektórych gospodach i firmach z przyłączami telefonicznymi można znaleźć plakat z napisem: „Opłata za rozmowę wynosi 5 fenigów”. Zarząd pocztowy zabrania stanowczo, jak pisze gazeta „Pr. St. Ztg”, wywieszania takich szyldów na ulicy. Abonenci telefoniczni mogą udostępniać klientom korzystanie z ich telefonu, także za opłatą. Nie mogą jednak podawać publicznie do wiadomości, że wymagają za to zapłaty. Jedynie w przypadku aparatów z licznikami wywieszenie takiego plakatu jest dozwolone. (ENN, sobota, 06.09. 1913 r.)
Dziewczyno, życie Ci niemiłe?
Do mrożącego krew w żyłach zajścia doszło wczoraj wieczorem nad rzeką Elbląg. Około godziny 18 15-letnia dziewczyna przybiegła bez tchu nad rzekę, obejrzała się zmieszana za siebie, po czym rzuciła się do wody. W tym miejscu rzeka Elbląg jest naprawdę głęboka.
Pracownik gospody „Zur Hoffnung”, który był świadkiem zdarzenia, chwycił za bosak i schwytał nim tonącą za ubranie. Tak długo trzymał nieszczęśniczkę nad wodą, aż handlowiec Friedrich Sommerfeld przybył w swojej łodzi na ratunek dziewczynie. Akcja okazała się bardzo trudna, ponieważ dziewczyna chciała znów wskoczyć do wody. Z pomocą kilku krzepkich mężczyzn udało się wciągnąć ją łódź, następnie zaprowadzono do jej rodziców na ulicę Teatralną (niem. Großer Wunderberg).
Jak podano, dziewczyna dopuściła się nadużyć w sklepie, w którym pracowała jako pomoc. Wczorajsze zdarzenie zgromadziło liczną grupę gapiów. (ENN, sobota, 06.09.1913 r.)
***
W tym roku publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejne wiadomości z września 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Do domów tych będzie można wprowadzać się prawdopodobnie już od 1 października. Budynki gwarantują mieszkania dla 118 rodzin. W budynkach tych znajdują się także jasne, przytulne klatki schodowe, schody zostały wykonane ze specjalnego kamienia ozdobnego. W piwnicy oprócz małych pomieszczeń służących mieszkańcom do przechowywania domowego sprzętu, urządzono dwie pralnie. Poza tym pomiędzy tymi dwiema pralniami znajduje się łazienka, w której zainstalowano wannę – będzie mógł z niej skorzystać każdy mieszkaniec.
Pojedyncze mieszkania składają się z izby, gabinetu i kuchni. Z przedpokoju wchodzi się bezpośrednio do kuchni, która jest bardzo przestronna. Znajduje się w niej duże okno, dzięki czemu do kuchni będzie wpadać wiele światła dziennego. Fakt ten z pewnością spodoba się gospodyniom domowym, paniom tego mieszkanka. Powierzchnia kuchni wynosi około 15 m kwadratowych. Z kuchni przechodzi się do dużej izby, której ozdobą jest kolorowy i nowoczesny piec kaflowy. Powierzchnia tego pomieszczenia to 17,5 metra kwadratowego. Znajdują się w nim dwa okna. Bezpośrednio przy izbie znajduje się mały pokój z jednym oknem. Wielkość tego pomieszczenia wynosi 10,6 metra kwadratowego.
Pokoje trzeba jeszcze wytapetować, a podłogi pomalować. Mieszkania urządzone są według nowoczesnej mody, znajduje się w nich wodociąg i oświetlenie gazowe.
Firma Schichaua ma w planach w najbliższym czasie wybudowanie kolejnych dziesięciu budynków, w krótkim czasie powstanie także plac zabaw dla dzieci. (ENN, sobota, 06.09.1912 r.)
Wykład o chorobach wenerycznych
W sobotę 6 września o godz. 21 Medizinalrat* dr Steeger, pracujący w Niemieckim Związku Subiektów, wygłosi wykład na temat chorób wenerycznych. Wstęp na wykład, który odbędzie się w Złotym Lwie (niem. Der Goldene Löwe), jest wolny. (ENN, piątek, 05.09.1913 r.)
* Medizinalrat był to tytuł nie mający charakteru akademickiego, który był nadawany medykom (m.in. przez cesarza Wilhelma) w niemieckich monarchiach – niem. Wikipedia.
Nabożeństwo dla młodzieży
W nadchodzącą niedzielę 7 września o godz. 8 w kościele Najświętszej Marii Panny odbędzie się specjalne nabożeństwo dla młodzieży. Nabożeństwo odprawi pastor Weber. Na nabożeństwo zaproszone są wszystkie panny i kawalerowie, którzy byli konfirmowani w tym kościele. (ENN, piątek, 05.09.1913 r.)
Interesowny kochanek
W czerwcu tego roku robotnik Adolf Lebert z Elbląga, już wcześniej karany, zawarł znajomość z pewną młodą wdową. Z czasem znajomość stała się bardziej zażyła i przerodziła się w romans. Podczas jednej z randek w mieszkaniu kobiety mężczyzna wypatrzył złoty, damski zegarek z bransoletką. Lebert zabrał zegarek i oddał go, ponieważ był uszkodzony, do zegarmistrza do naprawy. Następnie mężczyzna odebrał zegarek, pokrył niezbyt wysokie koszty naprawy, by potem zastawić zegarek wraz z bransoletką za 20 marek w lombardzie. Pieniądze natomiast roztrwonił na wódkę i piwo. Sąd ławniczy skazał mężczyznę na 10 dni więzienia. Nie wziął pod uwagę środków łagodzących. (ENN, piątek, 05.09.1913 r.)
Kradzieże rowerów
W ostatnim czasie doszło w naszym mieście do kolejnych kradzieży rowerów, złodziei do tej pory nie udało się schwytać.
Ostatnimi czasy zgłoszono kilka doniesień na policji odnośnie kradzieży rowerów, teraz doszło do kolejnych dwóch bezczelnych kradzieży. I tak, mistrzowi stolarskiemu Laube zniknął rower z otwartej altanki. Pewien ślusarz, który na kilka chwil zostawił rower, by udać się na pocztę, oniemiał, gdy nie zobaczył przed sklepem swojego jednośladu. (ENN, sobota, 06.09.1913 r.)
Kara dla abonentów telefonicznych
W niektórych gospodach i firmach z przyłączami telefonicznymi można znaleźć plakat z napisem: „Opłata za rozmowę wynosi 5 fenigów”. Zarząd pocztowy zabrania stanowczo, jak pisze gazeta „Pr. St. Ztg”, wywieszania takich szyldów na ulicy. Abonenci telefoniczni mogą udostępniać klientom korzystanie z ich telefonu, także za opłatą. Nie mogą jednak podawać publicznie do wiadomości, że wymagają za to zapłaty. Jedynie w przypadku aparatów z licznikami wywieszenie takiego plakatu jest dozwolone. (ENN, sobota, 06.09. 1913 r.)
Dziewczyno, życie Ci niemiłe?
Do mrożącego krew w żyłach zajścia doszło wczoraj wieczorem nad rzeką Elbląg. Około godziny 18 15-letnia dziewczyna przybiegła bez tchu nad rzekę, obejrzała się zmieszana za siebie, po czym rzuciła się do wody. W tym miejscu rzeka Elbląg jest naprawdę głęboka.
Pracownik gospody „Zur Hoffnung”, który był świadkiem zdarzenia, chwycił za bosak i schwytał nim tonącą za ubranie. Tak długo trzymał nieszczęśniczkę nad wodą, aż handlowiec Friedrich Sommerfeld przybył w swojej łodzi na ratunek dziewczynie. Akcja okazała się bardzo trudna, ponieważ dziewczyna chciała znów wskoczyć do wody. Z pomocą kilku krzepkich mężczyzn udało się wciągnąć ją łódź, następnie zaprowadzono do jej rodziców na ulicę Teatralną (niem. Großer Wunderberg).
Jak podano, dziewczyna dopuściła się nadużyć w sklepie, w którym pracowała jako pomoc. Wczorajsze zdarzenie zgromadziło liczną grupę gapiów. (ENN, sobota, 06.09.1913 r.)
***
W tym roku publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejne wiadomości z września 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK