UWAGA!

Karate to był strzał w dziesiątkę! (Młodzi zdolni, odc. 39)

 Elbląg, Sylwia Misiak
Sylwia Misiak (fot. Anna Dembińska)

Uwielbia sport – od piłki nożnej po unihokeja. Jednak w swoim życiu postawiła na karate, na które namówiła ją mama. 21-letnia Sylwia Misiak trenuje od dekady a na swoim ma koncie m.in. złoty medal Mistrzostw Świata.

- Anna Kaniewska: - Od 10 lat trenujesz karate Shotokan.
       - Sylwia Misiak: - Tak. Kocham sport i interesuje się nim od dziecka. Najpierw trenowałam aikido. Zaczęłam, gdy miałam siedem lat. Później trenowałam piłkę nożną. Akurat zamiłowanie do tego sportu mam w genach, ponieważ mój tata i jego bracia także grali w piłkę nożną. Rozważałam również judo, ale po pierwszym treningu stwierdziłam, że to jednak nie jest to, czym chcę się zajmować. W końcu zdecydowałam się na karate w A.K. Andrex. Przyznam, że namówiła mnie moja mama, która zapisała mnie na zajęcia do swojego byłego trenera. Pamiętam doskonale pierwszy trening. To był strzał w dziesiątkę! Bardzo mi się podobało, że już na pierwszym spotkaniu przeszliśmy do rzeczy, uczyliśmy się podstawowych technik. Potem przyszły pierwsze sukcesy i nie wyobrażałam sobie, że mogę z tego zrezygnować.
      
       - Jakie sukcesy masz na swoim koncie?
       - Trochę tego było. Na pewno złoty medal, który zdobyłam na Międzywojewódzkich Mistrzostwach Młodzików. Równie ważne było dla mnie wicemistrzostwo Polski, zdobyłam na zawodach w Karpaczu. Jednak moim najważniejszych sukcesem był złoty medal na Mistrzostwach Świata w roku 2013. Kilkukrotnie otrzymałam również Nagrodę Prezydenta Miasta Elbląga. W tym czasie grałam również w szkolnych drużynach, m.in. siatkówki i unihokeja.
      
       - Uważasz, że warto trenować karate?
       - Warto znaleźć swoją indywidualną ścieżkę, niekoniecznie nawet musi to być sport. Ważne, aby mieć jakieś cele, wartości i marzenia w życiu.
      
       - Twoim wielkim marzeniem był wyjazd do Stanów Zjednoczonych. W 2014 roku spełniłaś to marzenie.
       - Gdy byłam w drugiej klasie szkoły średniej, zainteresowałam się programem Au Pair, czyli pracą jako opiekunka do dzieci za granicą. Po maturze wyjechałam do USA i przez rok mieszkałam pod Bostonem. Od zawsze uwielbiałam amerykańskie seriale (śmiech) i kulturę Stanów Zjednoczonych. Nie zawsze było łatwo, praca nie należała do najlżejszych, ale miałam swoją listę rzeczy, które musiałam zrobić. Zrealizowałam wszystkie podpunkty.
      
       - I co znajdowało się na tej liście?

  Elbląg, Karate to był strzał w dziesiątkę! (Młodzi zdolni, odc. 39)
fot. arch. prywatne

 - Uwielbiam musicale, więc musiałam iść choćby na jeden spektakl na Broadwayu. Chciałam być na rodeo w Teksasie i również zrealizowałam to marzenie. Zwiedziłam Californię, byłam na meczu NBA, zobaczyłam Wielki Kanion czy wodospad Niagara. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i podczas mojego pobytu lista rosła. Nie planowałam m.in. weekendów w Miami czy Dallas. Do Las Vegas poleciałam tylko po to, aby zobaczyć stand up Raya Romano (śmiech). Kiedyś marzyłam o studiowaniu na łódzkiej filmówce, z resztą do tej pory zajmuję się montażem, więc nie mogłam odpuścić wizyty Universal Studios w Hollywood.
      
       - Jednak studiujesz zarządzanie kulturą i mediami w Krakowie.

       - Tak, to był świetny pomysł! W ramach studiów jestem także koordynatorem grupy zajmującej się promocją i komunikacją festiwalu Polikultura, który organizowany jest na krakowskim Zabłociu. Wszystko pochłania mi naprawdę dużo czasu.
      
       - A gdybyś miała tego czasu trochę więcej, to w jakich dziedzinach byś się realizowała?
       - Bardzo lubię muzykę, grałam na gitarze, flecie. Poza tym lubię szkicować i być może jeszcze będę kształcić się w tym kierunku. Poniekąd jest to moim marzeniem, a je warto spełnić, więc dlaczego nie! Poza tym chciałabym jeszcze zobaczyć Australię i Japonię.


Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Kocham takich ludzi
  • Dlaczego do nas, czytelników, tak rzadko docierają informacje że w naszym mieście trenują, żyją i mieszkają sportowcy z tak wybitnymi osiągnięciami w swoich dyscyplinach. W tym wypadku jest to klas „Światowa” ! Co tydzień możemy przeczytać artykuły o potyczkach zespołów piłkarskich z lig prowincjonalnych, okraszone dziesiątkami zdjęć, a tutaj taki sportowy złoty samorodek i ja jako kibic dopiero się dzisiaj o jej sukcesach dowiaduję ! Czyżby do tej pory nieuważnie przeglądałem dział sportowy port. el – u ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    20
    1
    Kibicsportowy(2016-05-07)
  • noi co z tego?fajnie ciesze sie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    9
    nieobchodzi(2016-05-07)
  • Cenić tak młode i zdolne postacie . Brawo Dziewczyno w tak młodym wieku osiągnąć tak wiele .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    Gość 2(2016-05-07)
  • Sylwia ! SZACUN !!!! Za całokształt !!!!! Nie tylko za Karate. Jseteś WIELKA !!!
  • po prostu szacunek. Czasem człowiekowi przywraca się wiara w młode pokolenie;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    PolakiAnarchista(2016-05-10)
  • Ale fajna dziewczyna :) Jako dziecko też trenowałam w tym klubie. Pozdrawiam
Reklama