
Od 1 września uczniowie od pierwszej klasy szkoły podstawowej mają uczyć się programowania. - Nie chodzi o to, by wyedukować całe rzecze programistów, ale o to, by dzieci opanowały umiejętność logicznego myślenia. Przy współczesnym zalewie informacji jest z tym problem – mówi Anna Szeląg, specjalistka od nauki programowania poprzez zabawę w Warmińsko-Mazurskiej Bibliotece Pedagogicznej w Elblągu. Tego, jak to robić, nauczyciele uczyli się podczas konferencji w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.
Jak to zrobić? Gotowe rozwiązania mają m.in. pracownicy Warmińsko-Mazurskiej Biblioteki Pedagogicznej w Elblągu, którzy podczas warsztatów uczyli nauczycieli, jak stosować elementy programowania w prowadzeniu przedmiotów nieinformatycznych.
- Chcemy im uświadomić, że na swoich lekcjach bez pomocy komputera, ale z pomocą konkretnych gier i zabaw mogą wprowadzać elementy programowania do inspirującej pracy z dziećmi – mówi Anna Szeląg, specjalistka od nauki programowania poprzez zabawę w Warmińsko-Mazurskiej Bibliotece Pedagogicznej w Elblągu. - Nie chodzi o to, by wyedukować całe rzecze programistów, ale o to, by dzieci opanowały umiejętność logicznego myślenia. Przy współczesnym zalewie informacji jest z tym problem, a takie zajęcia uczą też tego, jak takie informacje filtrować i oceniać. Uczymy dzieci pracy w grupie, pisania jasnych instrukcji, uświadamiamy, że roboty wykonują jedynie tylko to, co dla nich zaplanujemy. Gdy ktoś mi powie na przykład „umyj zęby”, to ja to po prostu zrobię. Żeby robot „umył zęby”, musiałby dostać jasną instrukcję: idź do łazienki, odkręć kran, wyjmij, tubkę, odkręć tubkę i tak dalej. Każdy szczegół musiałby być zaplanowany i wynikać z myślenia przyczynowo-skutkowego.

- Tylko jedna szkoła w Elblągu ma roboty do nauki, druga korzysta z naszych urządzeń, które wypożyczamy. W naszej bibliotece pani Anna Szeląg i pan Mateusz Paradowski, liderzy nauki programowania, prowadzą liczne zajęcia dla dzieci w tym zakresie. Praktycznie do końca roku szkolnego nie mamy wolnych miejsc, bo tak duże jest zainteresowanie – mówi Elżbieta Mieczkowska, dyrektor Warmińsko-Mazurskiej Biblioteki Pedagogicznej w Elblągu. - Często utożsamiamy programowanie z siedzeniem przed komputerem, a to jest końcowy etap nauki. Tak naprawdę programujemy każdą czynność w naszym życiu. By na przykład dotrzeć szybciej do jakiegoś miejsca w Elblągu, wybieramy najkrótszą drogę. Te same czynności w perspektywie mikro musi planować każdego dnia dziecko. Nie zdajemy sobie sprawy, że właśnie poprzez codzienne czynności, rozwiązywanie małych problemów, możemy uczyć dzieci logicznego myślenia, myślenia przyczynowo-skutkowego.
Organizatorami konferencji byli: Warmińsko-Mazurskie Kuratorium Oświaty, Warmińsko-Mazurska Biblioteka Pedagogiczna w Elblągu i Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Elblągu.