Mieszkając w Elblągu, można prowadzić biznes z całym światem. Udowadnia to Kamil Nowak, który jest tłumaczem języka chińskiego i pośredniczy w handlu między polskimi i chińskimi przedsiębiorstwami. Był jednym z uczestników spotkania networkingowego, które dzisiaj po raz kolejny zorganizowała Elbląska Izba Gospodarcza. Zobacz zdjęcia.
Elbląska Izba Gospodarcza organizuje spotkania networkingowe kilka razy w roku. Przede wszystkim po to, by przedsiębiorcy, nawet z różnych branż, mogli się poznać i wymienić kontakty, które mogą zaprocentować w przyszłości. Na dzisiejsze spotkanie do restauracji Amore Mio przyszło ponad 40 osób.
- Biznes to relacje, robi się go z ludźmi, których znamy. Takie spotkania są więc doskonałą okazją do tego, by poznać nowe osoby i widzę, że ludzie chętnie wymieniają się wizytówkami oraz informacjami na temat tego, czym się zajmują – mówi Krzysztof Ciuła, prezes Elbląskiej Izby Gospodarczej. - Żaden przekop czy nowa droga S7 nie zrobi za nas tego, co my sami możemy zrobić. W Elblągu jest ponad 10 tysięcy przedsiębiorców. Miasto jest skazane na sukces gospodarczy, jeśli my jako przedsiębiorcy w nie uwierzymy i zaczniemy ze sobą szeroko współpracować. Temu też służą takie spotkania.
W dzisiejszym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele różnych branż: od informatycznej poprzez finansową, różnego rodzaju produkcję i usługi po rekreację. Są z Elbląga, tu mieszkają, ale niektórzy prowadzą biznes z całym światem, jak na przykład Kamil Nowak, który jest tłumaczem języka chińskiego i pośredniczy w handlu między polskimi i chińskimi przedsiębiorstwami.
- Zaczęło się od wyjazdu do Chin na studia w 2008 roku. Poznałem język chiński, zawarłem wiele międzynarodowych znajomości. Dużo jeżdżę po świecie, bo nie mogę w jednym miejscu wytrzymać. Wracam na miesiąc, dwa tygodnie do Elbląga i znowu jadę dalej. Za dwa tygodnie na przykład wybieram się do Chin, by promować polskie marki kosmetyczne – opowiada Kamil Nowak, który jest absolwentem I LO.
Dlaczego Chiny? - Pociągały mnie innością, czymś nieznanym. Zastanawiałem się też nad Japonią, ale uznałem, że biznes w Chinach to większe pieniądze. Zacząłem od tłumaczeń, teraz zajmuję się pośrednictwem w handlu polsko-chińskim. Pomagałem sprowadzić z Chin między innymi elektronikę, szukałem dostawców papieru, nawozów i towarów dla wielu innych branż. Sprowadzałem też do Elbląga ekrany dla klienta, który potrzebował ich do produkcji automatów do gier dla dzieci.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym spotkań networkingowych
- Biznes to relacje, robi się go z ludźmi, których znamy. Takie spotkania są więc doskonałą okazją do tego, by poznać nowe osoby i widzę, że ludzie chętnie wymieniają się wizytówkami oraz informacjami na temat tego, czym się zajmują – mówi Krzysztof Ciuła, prezes Elbląskiej Izby Gospodarczej. - Żaden przekop czy nowa droga S7 nie zrobi za nas tego, co my sami możemy zrobić. W Elblągu jest ponad 10 tysięcy przedsiębiorców. Miasto jest skazane na sukces gospodarczy, jeśli my jako przedsiębiorcy w nie uwierzymy i zaczniemy ze sobą szeroko współpracować. Temu też służą takie spotkania.
W dzisiejszym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele różnych branż: od informatycznej poprzez finansową, różnego rodzaju produkcję i usługi po rekreację. Są z Elbląga, tu mieszkają, ale niektórzy prowadzą biznes z całym światem, jak na przykład Kamil Nowak, który jest tłumaczem języka chińskiego i pośredniczy w handlu między polskimi i chińskimi przedsiębiorstwami.
- Zaczęło się od wyjazdu do Chin na studia w 2008 roku. Poznałem język chiński, zawarłem wiele międzynarodowych znajomości. Dużo jeżdżę po świecie, bo nie mogę w jednym miejscu wytrzymać. Wracam na miesiąc, dwa tygodnie do Elbląga i znowu jadę dalej. Za dwa tygodnie na przykład wybieram się do Chin, by promować polskie marki kosmetyczne – opowiada Kamil Nowak, który jest absolwentem I LO.
Dlaczego Chiny? - Pociągały mnie innością, czymś nieznanym. Zastanawiałem się też nad Japonią, ale uznałem, że biznes w Chinach to większe pieniądze. Zacząłem od tłumaczeń, teraz zajmuję się pośrednictwem w handlu polsko-chińskim. Pomagałem sprowadzić z Chin między innymi elektronikę, szukałem dostawców papieru, nawozów i towarów dla wielu innych branż. Sprowadzałem też do Elbląga ekrany dla klienta, który potrzebował ich do produkcji automatów do gier dla dzieci.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym spotkań networkingowych
RG