Złoto, srebro i trzy brązy. Tak wygląda dorobek kajakarzy Silvant Kajak Elbląg na Mistrzostwach Polski w maratonie kajakowym.
W Wałczu odbywały się mistrzostwa Polski w maratonie kajakowym. Z bardzo dobrej strony pokazali się kajakarze UKS Silvant Kajak Elbląg, którzy wrócą z pięcioma medalami.
Ten najcenniejszy - złoty, wywalczyła Julia Kot w wyścigu „short“ juniorek na dystansie 3,5 kilometra. Elblążanka pewnie prowadziła i... źle policzyła okrążenia, po przedostatnim stwierdziła, że to już koniec. „Dzięki temu“ można było oglądać fascynujący finisz. Ostateczni podopieczna Wojciecha Załuskiego przepłynęła dystans w czasie 19,08 minuty, drugą na mecie Zuzannę Rynkiewicz (Admira Gorzów) wyprzedzając o 11 sekund.
Z dwoma krążkami do Elbląga wróci Mikołaj Kot. Junior wywalczył srebro na dystansie 22,2 km. Walka o złoto trwała do ostatnich metrów. Ostatecznie elblążanin linię mety minął 4 sekundy za Mateuszem Kubalskim (GPower Gorzów Wlkp.).
Brązowy medal elblążanin wywalczył na dystansie 3,5 kilometra z czasem 16,50 minuty. Do pierwszego Mateusza Kubalskiego z GPower Gorzów Wlkp. stracił 33 sekundy.
O dużą niespodziankę postarała się osada młodzików Silvant Kajak. Dwójka w składzie Arek Wieteska i Bogumił Daczkowski wywalczyła brązowy medal na dystansie 11,7 km. Warto zwrócić uwagę, że to pierwszy medal tej osady na zwodach rangi mistrzostw Polski. Elblążanie dystans przepłynęli w czasie 58,91 minuty, tracą do pierwszych Damiana Matuszewskiego i Oskara Surudo (Energetyk Gryfino). 1,16 minuty.
Także z brązowym medalem do Elbląga wróci Przemysław Rojek. Elblążanin w rywalizacji seniorów na dystansie 3,5 kilometrach przypłynął trzeci w czasie 16,30 minuty. Do złota Rafała Rosolskiego (Dojlidy Białystok) zabrakło 41 sekund.
- Wszystkie tak wysokie osiągnięcia bardzo cieszą. Szczególnie nasza młodzież, której owoce pracy widzimy gdy stają pierwszy raz na podium - Wojciech Załuski, trener Silvant Kajak Elbląg skomentował wyniki swoich podopiecznych.